niedziela, 9 września 2012

;))))


Wystarczy jedno słowo wypowiedziane w odpowiednim momencie, a wszystko powoli nabiera sensu.

Chciał, żeby była szczęśliwa dzięki niemu. Z dnia na dzień starał się coraz bardziej, by tym razem było zajebiście. I nagle piękna love story stanęła w miejscu. Bardziej zaczęli liczyć się kumple i koleżanki. Natomiast jej zrobił istny burdel w głowie, co chwilę miał o coś problem. Zdecydował, że zostawi i zrani ją po raz kolejny, by zaraz zabawiać się z inną naiwną i pustą lalką. 

Przepraszam, że nadal Mnie nie ma i na razie chyba nie będzie, czasami w życiu są sytuacje ważniejsze od siedzenia przed komputerem czy na facebooku, a ja ostatnio takich spraw mam za wiele na głowię. Nie wiem kiedy znów tutaj wrócę. 

Wszystko mnie przerasta. Uśmiech? Owszem, pojawia się na mojej twarzy, ale czy do końca jest on taki szczery... Sama nie wiem. Chciałabym jednym pstryknięciem palców naprawić wszystko co wokół Mnie jest takie ''nijakie, ciężkie do ogarnięcia''.

Nie chcę ufać już nikomu i nigdy. Żałuję, że Cię pokochałam, że Ci zaufałam, że byłeś sensem mojego życia. Wszystko Mi Ciebie przypomina, ból rozpierdala Mnie od środka, jest ciężko, a jeszcze ciężej jest nie pokazywać, tego wszystkiego na zewnątrz. 

Siedzę i mam cichą nadzieję, że każda kolejna noc, będzie coraz łatwiejsza. Że liczba łez się definitywnie zmniejszy. Mam nadzieję... Desperacko proszę aby ten cały ból i pustka dały Mi spokój. O ile w dzień mogę mieć z łatwością postawę " Mam wyjebane" to wieczorami nie ma po niej śladu. 

Zapewniał, że nie jest taki jak wszyscy, że jest inny, a jednak okazał się takim samym żałosnym frajerem. 

Szczerze? Gdybyś Mi teraz powiedział, że Mnie kochasz sama nie wiem czy bym się cieszyła czy płakała czy chuj wie co. 

Napisał wiadomość, że jest już w naszym miejscu. Szybko próbowałam się ogarnąć, niedokładnie wyprostowałam włosy, pociągnęłam rzęsy i wrzuciłam jakieś ubrania. Nie zdążyłam dopić herbaty, gdy napisał " No ile można? ". Zaśmiałam się cicho wysuwając klawiaturę telefonu i odpisując "Jak kochasz to poczekasz". Wzięłam łyk gorącej cytrynowej herbaty i owijając się szalikiem szłam w Jego kierunku. Uśmiechnięta, z dokładnością słuchałam piosenek , które obijały mi się o uszy. Dotarłam nad jezioro, które dotychczas było częścią naszych spotkań. Usiadłam na zielonej trawie rozglądając się za Jego osobą. Czekałam tak godzinę, po czym drżącymi rękoma odczytałam wiadomość "Jakbym kochał, to bym poczekał". 

Chciałabym zobaczyć Twoją minę na wiadomość o tym, że nie żyje.

Mężczyzna, gdy kocha kobietę, nigdy jej nie zostawi, nie straci jej zaufania, nigdy nie pozwoli by przez niego płakała. Nigdy nie spojrzy na inną i nigdy innej nie dotknie. NIGDY, bo ją kocha. 

Od dziś będę się zabawiać każdym napotkanym na mojej drodze mężczyzną. Zero sentymentów, ckliwych wspomnień, zaangażowania czy uczuć.. Będę żyła chwilą, nie kimś.
Cieka­we, że większość roz­stań zaczy­na się od słów: - Mu­simy po­roz­ma­wiać ... 

Co robisz, gdy ogarnia Cię smutek? 

Cześć Mamo, dziś mija równe 7 lat odkąd odeszłaś. Bardzo Cię kocham i tęsknię... - Twoja już dorosła córka.

To coś więcej, niż chwilowe "Mam dosyć wszystkiego". To siedzi głębiej. Dużo głębiej.

To co do Ciebie czuje to już nie miłość - to sentyment. 

My? My się już nie znamy skarbie.

Może czas odpuścić i poczekać na to szczęście, które kiedyś nadejdzie? 

Nienawidzę tego ścisku w gardle, gdy mam ochotę płakać, ale nie chcę by ktoś widział.

Być może Bóg chciał, abyś poznał wielu złych ludzi, zanim poznasz tego dobrego, żebyś mógł go rozpoznać, kiedy on się w końcu pojawi.

Wiesz co jest poniżające? Poniżające jest kochać człowieka, który ma Cię za nic.

Mam świetnych znajomych, którzy zawsze potrafią mnie rozśmieszyć. Tylko z nimi potrafię zacząć pić już z samego rana, a wieczorem umierać z bólu głowy. Kto jak nie oni wrzucą mnie do basenu, a potem sami się dołączą urządzając zabawę jak małe dzieci. Kumple ciągle się ze mną "biją" i powalają za każdym razem na ziemię, śmiejąc się przy tym tam jakby właśnie wygrali w totka. Uwierz, mam cholernie dużo, bo mam ich. Doceniam ich, bo wiem, że bez nich byłoby mi ciężej, znacznie ciężej, ale nie mam Ciebie. Nie mam Ciebie, a to sprawia, że wszystko jest jakieś bledsze, smutniejsze i bardziej bez sensu.

Nie wiem jak jest mieć chłopaka, który mówi, że kocha, a po paru dniach mówi, że to nie ma sensu. Nie wiem jak to jest mieć chłopaka, który mówi, że kocha, a po paru dniach mówi, że ma inną - ale wiem jak to jest mieć chłopaka który mówi, że kocha, a po trzech dniach mówi, że nie jestem tą którą widział w jakimś miejscu. :(

Stwierdzam pijany, bo sms ,,Przepraszam, kocham Cię."

Ostatni wakacyjny weekend. Powinnam się teraz bawić, ale jakoś straciłam chęci. I to nie dlatego, że jestem smutna, załamana czy nieszczęśliwa. Wręcz przeciwnie! Jestem bardzo szczęśliwa, tylko po prostu nie odczuwam konieczności wlewania w siebie niemożliwych ilości alkoholu. Wolę smsować z Tobą, słuchać Birdy i upajać się szczęściem w swoim zaciszu. A wakacje zaliczam do najlepszych. 

‎"Kocham cię — zakomunikował nagle.
— Dlaczego nigdy mi tego nie powiedziałeś? — spytałam i sama słyszałam żal w swoim głosie.
— Zdawało mi się, że wiesz, bo to chyba było oczywiste. A u mnie słowa się nie liczą. Ja nie kocham słowami. Nie lubię słów, niektóre są chyba tylko po to stworzone, żeby je cofać. Między innymi po to stworzone jest „kocham".

Alkohol jest niczym miłość: pierwszy kieliszek jest magiczny, drugi intymny, trzeci - rutynowy.

Nie pierwszy. Nie ostatni. Ale wyjątkowy.

- Najpiękniejsza chwila w ciągu dnia?
- Północ. Bo tylko wtedy już nie ma dzisiaj, a jutro jeszcze nie nadeszło.

Kochać to trzeba kurwa umieć.

Mój problem polega na tym, że czasami doszukuje się drugiego dna w zwykłych zdaniach.

We found love? No, I`am found a vodka.

Traktuje Cię tak samo jak Ty Mnie, suko.

I znów kończy się coś, co nie miało szansy się zacząć.

Witaj w XXI wieku, gdzie wszystko wyznaje się przez Internet, a ludzie są tak fałszywi, że nie ufasz już samemu sobie.

Dawniej nie potrafiliśmy przestać pisać, dzisiaj nie potrafimy do siebie napisać.

Chciałabym, aby ktoś na złość zamknął nas w jednym pomieszczeniu, gdzie moglibyśmy powiedzieć sobie całą prawdę.

Najpiękniejszy kolor oczu to ten, przez który ktoś patrzy na Ciebie z miłością.

Moja przyjaciółka jednego chłopaka kocha, z drugim pisze, z trzecim regularnie się spotyka, a jak coś nie wypali płacze, bo wszyscy chłopcy są beznadziejni.

Kobiety mają uczucia, których mężczyźni się najwyraźniej dawno wyzbyli i myślą tylko i wyłącznie o własnej dupie.

Muzyka zagłusza rzeczywistość, dlatego tak bardzo ją kocham. :)

Jeśli nie spróbujesz to nigdy się nie dowiesz czy było warto. :)

- Czy wiesz, że najczęściej używane słowa w Polsce to: kurwa, no i wiem?
- No kurwa, wiem.

Jestem odpowiednikiem Kopciuszka w XXI w. Tylko bal zmienił się w imprezę w klubie, zgubiony pantofelek w pozostawiony numer telefonu, biały koń w Twoje czarne Audi, a książę z bajki w Ciebie.

Najpierw to te gnoje się starają, włażą nam w dupę, biegają za nami i podkładają wszystko pod nos. A jak już nas mają, to role się odwracają. My łazimy za nimi, wypruwamy sobie flaki, żeby im dogodzić, zostawiamy wszystko tylko dlatego, żeby spędzić z nimi trochę więcej czasu. A oni? Kurwa, urodzeni panicze, myślą, że wszystko im się należy. A należy się gówno. Chuj wam w dupę.
Widzę Ciebie kolejny raz i niespodzianka. Jesteś tym samym skurwielem. Nic się nie zmieniłeś skarbie. Nic.

- Nie wiem czemu ja chodzę do swojej tak daleko, skoro zaraz pod progiem mam taką laskę.
- Powiedział najebany kumpel obejmując mnie. Wzięłam jego rękę ze swojego ramienia i stałam bez ruchu. - Chyba się, nie gniewasz? Jestem po prostu szczery. - Syknął biorąc kolejnego łyka piwa. Cofnęłam się i usiadłam na ławce. Wszyscy patrzyli na Mnie, nie wiedząc co się dzieje. - Co się tak gapicie? Dobrze kurwa wiecie , że Mi na Nim zależy. - Krzyknęłam wstając i odchodząc. Wokoło panowała nieznośna cisza, odgarnęłam włosy i szłam szybkim krokiem przed siebie. W połowie drogi zatrzymało się auto, wysiadł z niego i podbiegając do Mnie zaczął całować.

Lubią, kochają, a tak na prawdę w dupie mają.

Zwykły szary dzień ludzie kolorują wódką.

Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Nie będę płakać, nie po to tu jestem. Chcę w końcu żyć normalnie i zakończyć wszystko happy endem.

Wzięła swoja ulubiona książkę, usiadła na łóżku i przez chwile, miała w dupie wszystkich tak jak oni ją zawsze.

Gówno warci przyjaciele, znam to.

Nie wiedząc co się stanie, zaryzykowała, powiedziała Mu, że go kocha, a on tak po prostu wyśmiał ją, prosto w oczy.

Wiem, że nie powinnam tak robić, ale ja go kocham, A on mnie nie i chyba nic się nie zmieni.

Nic nie jest dobrze.

Zaboli, gdy uświadomisz sobie, że tak naprawdę nikt na Ciebie nie czeka.

Nie mów, że kochasz, bo to dość mocne słowa.

Wsadźmy honor w dupę i dajmy sobie drugą szansę.

Czasami lepiej odpuścić, jeśli sprawa o którą walczysz przestaje mieć sens.

Nie zachowuj się jak dziwka w burdelu, przestań się puszczać, bo to przyjdzie samo, jak się zachowasz, gdy usłyszysz " Mamo "?

Rób jak chcesz, a ja będę udawać, że Mnie to nie obchodzi.

Chce tylko mieć spokój, nie mieszać się w nic, obserwować życie z boku.

Jeśli mam być szczera, to nie chcę być sama. Ale to nie powód, by rzucać się na każdego mężczyznę, który jest w pobliżu.
Są dwa sposoby, aby poznać kogoś naprawdę : wyjść za niego, albo zerwać z nim.

Moje wymagania? Byś był często, pisał co u mnie, dzwonił od czasu do czasu i mówił, że kochasz i tęsknisz, zabierał mnie na małe spacery, bawił się ze mną na imprezach, zbijał toasty o takie za nas, martwił się chociaż raz na dzień i nie wyobrażał sobie dnia beze mnie. Przecież nie oczekuję wiele, nie potrzebne romantyczne spacery po plaży, bukiety róż i prezenty za miliony, wystarczy trochę bliskości, a oddam Ci całe serce. Chcesz? 

Jest tak samo, może tylko trochę smutno.. I nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć..

Ciekawa jestem jak długo jeszcze będę w stanie oszukiwać się, że juz nie żywię do twojej osoby żadnego uczucia.

Jak to jest być singlem? Normalnie, tylko się trochę więcej pije i pali. 

Silna dziewczyna to taka, która może płakać przed snem i obudzić się rano z uśmiechem na twarzy.

Jeśli Mi zależy, a Ty masz to w dupie, to nie zdziw się jeśli Tobie będzie zależało, a ja będę miała to w dupie.

Nie jesteśmy w stanie wszystkiego zaplanować, czasem coś po prostu musi pójść nie tak..

Dziękuję za to, że poznałam niektórych ludzi. Dziękuję też za to, że z niektórymi przestałam się zadawać.

Kobiety lubią jasne sytuacje. Jeśli nie powiesz jej, że ją kochasz – zrobi to ktoś inny.

Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, nie miałam pojęcia, że będziesz dla Mnie taki ważny.

- Wiesz, poznałem dziewczynę, która jest naprawdę idealna.
- Więc umów się z nią.
- No dobrze, umówisz się ze Mną?

Szmato, to Cię kiedyś zgubi, jesteś z jednym, a latasz kurwo za drugim.

Olej to wszystko i weź mnie za rękę nie mówię Ci, że wkoło będzie wtedy piękniej, ale zobaczysz, łatwiej jest we dwoje

Nienawidzę, gdy muszę patrzeć na jego pijacką mordę. Nienawidzę, gdy po raz kolejny rzuca w moją stronę słowa, które zajebiście kują mnie w serce. Nienawidzę, gdy znów sięga po kieliszek.

Owszem, nie jestem ładna. Nie mam dobrej figury i za bardzo się wszystkim przejmuję i wyolbrzymiam problemy. Jestem też cholerną zazdrośnicą. A no i jeszcze jedno. Kocham Cię nad życie.

Ona jest lepsza? Skoro tak to wypierdalaj do niej.. Tylko pamiętaj, że powrotów już nie będzie. 

Wiesz czego wstyd Mi najbardziej? Że dla takiego drania jak Ty, zrobiłabym wszystko!

Wiedziałam, że muszę żyć dalej, muszę być silna i muszę się uśmiechać, bo nikogo nie obchodzi, że posypał mi się świat. 

Automatycznie łzy napływają Mi do oczu, gdy widzę Twój opis skierowany do niej. 

A teraz jak mam Cię w dupie to Ty nagle zacząłeś się mną interesować, ale wiesz co już Mi na Tobie nie zależy i nie obchodzi Mnie to co o Mnie myślisz jednym słowem mam na Ciebie wyjebane!

Dowód osobisty w portfelu czy osiemnastka na koncie nie zrobią z Ciebie dorosłego. Podobnie jak opcja na facebooku 'w związku' nie świadczy o prawdziwej i szczerej miłości.

Kiedy zaczyna Cię ranić ktoś, kogo kochasz, to wiesz w czym leży problem? Nie piśniesz ani jednego słowa, pozwolisz, żeby Twoje życie się sypało nawet bez małego grymasu na ustach. Z miłości do tej osoby, gotowa byłabyś sama zadać ostateczny cios swojemu sercu, gdyby tylko to miało go uszczęśliwić.

A ona głupia i naiwna wierzyła, że kiedykolwiek coś dla Niego znaczyła.

Szkoła? Hm, co tu dużo mówić, jednym słowem: masakra. Znajomi? Przyjaciele ostatnio coraz częściej mają na mnie wyjebane i czuję, że ich tracę. Chłopak? Jestem z nim, ale nie czuję się, jakbym była, rzadko się spotykamy, podobno Mnie znowu zdradza. No i jest "świetnie" . Nic Mi więcej nie potrzeba, do tego mojego "SZCZĘŚCIA".

Siedziała sama w pokoju, od kilku dni nie odzywał się, nie pisał, nie dzwonił nie wiedziała co się z nim dzieje.. Postanowiła zadzwonić nie odbierał, zaczęła myśleć, że znalazł sobie inną, że teraz inna ją zastąpi, inną będzie przytulać, całować, trzymać za rękę , mówić te słodkie rzeczy, które ona tak uwielbiała.. Nie dochodziło do niej, że może ją inna zastąpić, przecież to ona była jego słoneczkiem, oczkiem w głowie.. Myślała, żeby tego dnia zerwać z nim, że to nie ma sensu.. Wtedy dostała sms.. To był on, przepraszał, że się nie odzywał, ale leży w szpitalu, w ciężkim stanie... Myślała, że jej świat się w tej chwili zawalił, że jej chłopak może umrzeć, chciała jak najszybciej go zobaczyć, pocałować, być przy nim, niestety dzieliły ich te pierdolone kilometry mogła z nim tylko w tej chwili być myślami...

Nie ma to jak idealnie się z kimś dogadywać, a potem pokłócić się o co ś głupiego i przestać ze sobą rozmawiać.

I powiedzmy sobie szczerze. Mogę nazywać go dupkiem, ale i tak będę Go kochać.


1 komentarz:

  1. Szkoła? Hm, co tu dużo mówić, jednym słowem: masakra. Znajomi? Przyjaciele ostatnio coraz częściej mają na mnie wyjebane i czuję, że ich tracę.


    trafiłaś w sedno !

    OdpowiedzUsuń