niedziela, 25 marca 2012

;]]

Zarzucasz mi, że wcale mi nie zależało bo dzień po zerwaniu wychodzę z kumpelą na ognisko przy piwie. Ah tak, czyli miałam siedzieć w domu do końca swojego życia, płakać, skakać z okna i błagać Cię byś do mnie wrócił? Nigdy. Jedna przepłakana noc mi wystarczy. Teraz muszę pokazać wszystkim, że jestem silna i mimo tego, że byłeś dla mnie najważniejszą osobą na świecie daje rade. Muszę pokazać, że się nie załamałam, że wciąż się uśmiecham. Tylko cholernie mi ciężko, bo choć z zewnątrz się uśmiecham, moja dusza się pali, chce ze mnie wyskoczyć, uciec jak najdalej stąd. Więc nie mów mi, że mi nie zależało.

No, w sobotę będzie tydzień odkąd nie gadamy. Przeżyłam? Przeżyłam, chociaż myślałam, że nie dam rady.

Podnoszę się rano z łóżka, nakładam na rzęsy dużą ilość tuszu, idę do tej dennej szkoły, rozmawiam z ludźmi, czasem się uśmiecham, wracam, jem obiad, ogarniam resztę dnia i przychodzi najgorsze - wieczór. Wtedy już sobie nie radzę.

Nie chciałam wiele. Chciałam tylko, by w końcu mnie zrozumiał, by pojął moje emocje, trwając przy mnie jak najdłużej. Tylko tyle, i aż tyle.

Nie już nie tęsknie - powiedziała zalana łzami. 

Bo przyjaciel jest zawsze, a nie tylko wtedy gdy może coś mieć z bycia ze mną.

I ta pieprzona perfidna sprzeczność uczuć. chcesz, tęsknisz, myślisz i równocześnie nie chcesz, boisz się, i żałujesz.

Jedno słowo może zranić. Dwa słowa - doprowadzić do łez. Trzy słowa sprawią, że zwątpisz w sens życia. Ale to dopiero cisza zabija wszystko to, co najpiękniejsze.

Dziękuję moim przyjaciołom, że są ze mną jak tylko ich potrzebuje i za to, że mnie wspierają zawsze, gdy jest mi źle.

Nie boisz się spróbować jeszcze raz - boisz się cierpieć z tego samego powodu.

Jak każdy przeciętny człowiek mam czasem ochotę zwyczajnie wstać, wyjść i pierdolnąć drzwiami.

Myślę, że jakiekolwiek szczęście jest lepsze, niż bycie nieszczęśliwym przez kogoś nieosiągalnego.

Mam już tego dość być tylko kolejną szarą myszką której imienia nikt nie zna ja po prostu tego nie wytrzymam tak bardzo próbuję to zmienić ale po chwili namysłu wolę to niż być kolejną dziwką którą każdy traktuje jak zabawkę.

Siedzimy przy ognisku. Pijąc kolejny łyk wódki z plastikowego kubka, świat wiruje coraz bardziej. Słyszę głosy, mnóstwo głosów, jednak nie potrafię ich dopasować do przewijających się tu postaci. Ktoś siedzi obok mnie - chyba szepcze czułe słówka. Spoglądam na koleżankę - śmieje się, chyba jest szczęśliwa. Nadal słyszę kiepską bajerę, nagle czuję pociągnięcie za rękę: 'Chodź'. Zapieram się, ale koleś jest silniejszy. Wyrywam się, podchodząc do kolegi - widzę tylko cios wymierzony w stronę tamtego. Robi się zamieszanie, chwiejnym krokiem odchodzę na bok, by Znów napisać jak bardzo Cię kocham. Wyjmuję telefon, na który kapią grube łzy żalu - Nie mogę, nie mam już prawa do Ciebie. 

Spierdoliłam kolejną sprawę na której mi zależało, dziękuję za oklaski

Każdy z nas ma chociaż jedną osobę, której chciałby coś powiedzieć, ale boi się konsekwencji.

Zanotuj: nigdy nie powinnam w siebie wątpić.

A gdy już zebrałam się w sobie i byłam gotowa, by zrobić wszystko, okazało się, że nie mogę zrobić już kompletnie nic.

Problemem nie jest to, że mam problem, tylko problemem jest to, że nie mam jak go rozwiązać.

Wiesz co, kretynie ? Tęsknię.

Przestając wierzyć w ludzi, sami dajemy im powody, żeby przestali wierzyć w nas.

Odpowiedział bez emotikonki, pewnie jest obrażony na Mnie.

Obojętność – mur, który budujesz wokół siebie, żeby nikt nie zauważył co tak naprawdę czujesz.

Każdemu potrafię doradzić w miłości, tylko nie sobie.

Największy ból, kiedy najbliższa Ci osoba ma Cię totalnie w dupie ! ;/

Nie znajduj nikogo innego po to by zapomnieć o tym kogo kochasz.

Jedyne czego w tej chwili pragnę, to operować zaimkiem "my".

- Dzień dobry. Poproszę żywca.
- A dowodzik jest ?
- Wodę, debilu.

Mówią „zapomnij, będzie dobrze”, bo przecież to nic takiego. Taaak, to faktycznie nic. Nic. Tylko trochę uczyć. ;/

Nie odkładaj nikogo na później … Nigdy nie wiesz, kiedy widzisz kogoś po raz ostatni.

O dziwo, czas, który goi rany, pokazał też, że w życiu można kochać więcej niż jedną osobę.

Tam, gdzie los jest dla nas zbyt łaskawy, zwykle pojawia się otchłań, w której w każdej chwili mogą runąć wszystkie marzenia.

Nienawidzę bólu. Wiem, że mnie uczy, daje doświadczenia, uodparnia, lecz nienawidzę go. Nienawidzę tego, jak dusi mnie za gardło... 

Przestałam czekać na smsy. Nie czekam na wiadomość na gadu. Gdy zadzwoni telefon - nie łudzę się, że to Ty. Odzwyczaiłam się. Nie jest mi smutno, gdy się nie odzywasz. Nie płaczę jak głupia, gdy nie widzę Twojego uśmiechu. Na dzień dzisiejszy mam po prostu wyjebane. I gdzieś mam fakt co się z Tobą dzieje. Ja chcę Cię tylko prosić o jedno - Ty już po prostu nie wracaj. Bo kolejny raz nie dam rady się ogarnąć.

Piszcie czy się podobają ;p Bo nie wiem czy jest sens jeszcze pisać ... 

3 komentarze:

  1. super , super super super super !
    pisz kolejne. uwielbiam te opisy ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest zajebiste ! <3 Czekam z niecierpliwością na następne babe ! xxx

    Wbijaj do mnie Jolciuu :**

    http://my-life-and-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. zarąbiste opisy !!!.łał że ci się chce je znajdować :P
    zapraszam do mnie na bloga ;
    http://strawberryendjelly.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń