Kocham Cię,
te quiero, te amo..
Objął Mnie w
tali. Czułam jak serce zaczyna Mi szybciej bić, a oddech przyspiesza.
Nagle tak
cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie...
Jeśli nie Ty
jesteś tym jedynym, to dlaczego moje serce przyspiesza, kiedy przechodzisz
obok? Skoro nie jesteśmy sobie pisani, to dlaczego ciągle mam Cię przed oczami?
Jeśli Bóg nie zesłał Cię po to, abyś był przy Mnie, to dlaczego do cholery
ciągle mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień, kiedy obudzisz się rano i
uświadomisz sobie jak bardzo Ci Mnie brakuje?
Lekcja
chemii, której cholernie nie znosiłam. Siedziałam sama w ostatniej ławce przy
oknie. Zadzwonił dzwonek, podparłam ręką głowę. Nagle poczułam, lekkie
szturchnięcie, TO BYŁ ON! Zapytał czy może się dosiąść, przytaknęłam.. Siadł.
Minęło 20 minut lekcji, po czym napisał Mi karteczkę z napisem 'Ej, kocham Cię!'
, 'Ej, ja Ciebie też!' - odpisałam.
Dziś, leżąc
na podłodze, doszłam do wniosku, że jesteś najważniejszy...
To dziwne
patrzeć na własne marzenia, które spełniają się komuś innemu...
Bo czasem
trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w
klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie
wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci.
'Przepraszam'
po jakimś czasie nic już nie zmieni słonko, pamiętaj.
Trzeba
walczyć o każdą miłość, bo może się okazać, że to miłość na całe życie.
A może na
tym to właśnie polega? Ty musisz przestać kochać, żeby jemu zaczęło zależeć.
Odpychałam Go
od siebie, chociaż chciałam, żeby był bliżej.
I tak nagle
zapragnęła Go zobaczyć. Nie po to, by Go dotknąć. Po to, żeby poczuć Jego
bliskość.
Idiota,
debil, frajer, brzydal, kretyn, dupek, bachor, dzieciak, osioł, matoł, gamoń,
bałwan, baran, palant, tuman, tępak, młot, imbecyl, ciołek, burak.. ALE JAK SIĘ
UŚMIECHNIE JEST TAKI SŁODKI. <3
I cierpię
przez to, że nie potrafię czasem odwrócić się plecami do tych ludzi, którzy
ranią Mnie i mają Mnie za nic.
Kochać kogoś,
to przede wszystkim pozwalać Mu na to, żeby był, jaki jest.
Każdy
zasługuje na drugą szansę, ale Ty Mi nie dałeś ani jednej.
Jak chciałaś
zabłysnąć było prosić starszych, żeby Cię brokatem posypali. ;*
Tęsknie za kimś, kogo tak naprawdę nigdy nie
miałam.
To, że już
nie piszę do Ciebie, nie znaczy, że zapomniałam i że już Mi na Tobie nie
zależy.. Ja po prostu przestałam Ci się narzucać.. Ale nadal czekam, aż zrobisz
w końcu coś, żeby naprawić to wszystko co zjebałeś.
Najbardziej
żałuję tego, że z mojego najbliższego przyjaciela stałeś Mi się zupełnie obcy.
To boli, cholernie boli, ale z perspektywy czasu zdałam sobie sprawę, że po
prostu nie jesteś Mnie wart, gdyż żadna dziewczyna na świecie nie zasłużyła
sobie na takie traktowanie.
Wiesz? Ona
Cię kochała. Byłeś dla niej numerem jeden, tym cholernym oczkiem w głowie. Jej
chłopczykiem bez wad, za którego oddałaby życie. Jednak idealny chłopczyk
okazał się fałszywym dupkiem, który korzystając z pierwsze lepszej okazji poszedł
do innej, nie zastanawiając się nad tym, co ona będzie czuła, że ból wyżre
wnętrze jej serca.
A teraz odpierdolę
Ci takie "patrz, co straciłeś", że się nie pozbierasz.
Widzę Twój
uśmiech, czuję, że nie jest prawdziwy, też się uśmiecham, ale nie jestem
szczęśliwy.
Tęsknię za
czymś czego już nie ma, ronie kilka łez, lecz to wciąż nic nie zmienia. Siedzę
tu sama, wokół Mnie pustka, bo nie ma już obok człowieka, który moje szare dni
w kolorowe zmieniał.
Bo tylko Ty
masz tą magiczną moc poprawiania Mi humoru w jedną sekundę. <3
Z czasem
dopiero uświadamiamy sobie jak przez cały czas nieważni byliśmy dla osoby dla
której poświęcilibyśmy wszystko, razem ze swoją osobą.
Może umiem
tylko ranić, dławić w sobie smutek, nie mogąc go zabić i za nic stąd uciec ...
Najtrudniejsza
dieta to nie ta od czekolady tylko ta od drugiego człowieka.
Moją głupotą
jest naiwność, bo nadal wierzę, że zrozumiesz i powrócisz.
Znosząc
cierpienia w miłości, udowadniasz, że jesteś jej warta, bo miłość bez
cierpienia jest nic nie warta.
Każdy ma
ochotę czasem coś rozwalić. Dla jednych jest to rzut telefonem o ścianę, dla
innych rozbicie związku dwojga ludzi czy przyjaźni. Łatwiej jest niszczyć niż
budować, cała czekolada nie rozwiąże twoich problemów, cała butelka wódki nie
odgoni Twoich smutków, cała paczka papierosów nie zapewni Ci wiecznego spokoju,
więc wstań i zrób coś ze swym życiem, zanim będzie za późno.
To takie
przygnębiające nie potrafić odejść od osoby, która Cię rani, bo za bardzo ją
kochasz i za bardzo jesteś od tej osoby uzależniona.
Nie ma nic
gorszego niż zawieść się na człowieku, wobec którego miałeś największe
oczekiwania.
Jeszcze
czasami pytają Mnie o Ciebie.
Życie trzeba
przeżyć tak, żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać. ;)
Są tacy
ludzie, którzy nigdy nie przestaną być dla nas ważni - mimo wszystko.
Od Ciebie
zależy to czy spełnią się moje marzenia .
Przyjaźń
jest najważniejsza, bez niej nie ma reszty.
- Nie patrz
tak na Mnie!
- Nie lubisz mojego spojrzenia?
- Właśnie chodzi o to, że ja je uwielbiam! ;*
- Nie lubisz mojego spojrzenia?
- Właśnie chodzi o to, że ja je uwielbiam! ;*
Stań i
spójrz Mi w oczy i powiedz Mi, że to wszystko co mieliśmy było kłamstwem. Pokaż
Mi, że Ci nie zależy.
Na tamtej
domówce za dużo wypiłam. Zostawił Mnie na chwilę i poszedł po szklankę wody. Oparłam
się o ścianę. Przyciemnione światła w całym domu nie pozwalały Mi praktycznie
nikogo rozpoznać. Wszędzie unosił się dym, wszyscy jego kumple wykorzystywali
okazję, żeby wyrwać laski na raz. Już nie mogłam na to patrzeć. Pod każdą
ścianą jakaś parka wymieniała się śliną, dziewczyny pozwalały sobie wkładać
ręce pod spódniczkę. Poczułam ostre szarpnięcie za włosy. Tą gębę od razu
rozpoznałam. - I co, dałaś Mu już? - Jego była burknęła z ironią. - I to raz? –
zakpiłam, a laska jeszcze bardziej się wkurwiła. - Nie waż się Go więcej tknąć.
Nie masz prawa kurwo. - Kochanie, Ciebie głaskał, mnie pierdolił. -
odpowiedziałam nadzwyczaj cwaniacko odwracając się plecami akurat, kiedy do nas
podszedł. - Spierdalaj stąd. - Syknął w jej stronę obejmując Mnie. Odeszła z
wymalowanym na twarzy "popamiętasz suko". Miałam wyjebane. Przy nim,
nic nie mogło Mi się złego stać.
Przy
pierwszym kieliszku opowiem Ci jakie miał oczy. Po drugim będę wtajemniczać Cię
w jego niesamowite cechy. Po trzecim będę opowiadała Ci przez łzy jak bardzo
żałuje, że pozwoliłam Mu odejść i jak bardzo go kocham. Po czwartym będzie Mnie
rozkurwiało od środka, a na usta cisną się tylko literki, które tworzą jego
imię. Po piątym zacznę drzeć ryja jak bardzo go kocham. Po szóstym zadzwonię do
niego i powiem, powiem kurwa to wszystko co siedzi we Mnie w środku, wszystko
co jestem w stanie powiedzieć na ten temat. Po kolejnych będę już tylko
najebana i mam nadzieję, że nic nie będę pamiętała.
Coś kończy
się, żeby coś mogło trwać.
Mówi, że to
był tylko flirt, kilka cudownych min do złej gry. Mówi, że to był tylko flirt,
a ja naiwna kocham się w nim. ♥
Bo
przychodzi taki czas, taki moment, gdzie zdajemy sobie sprawę, że jedyne czego
potrzebujemy to tej konkretnej osoby.
Jedna chwila
może dać Mi szybko szczęście, ale może też w sekundę zabrać to, co
najcenniejsze.
Nie
spędziliśmy ze sobą zbyt wiele czasu, jednak tyle w zupełności wystarczyło Mi
do tego, by się do Ciebie przywiązać.
Czasami
żadne słowa nie są w stanie odzwierciedlić tego co czuje, więc na darmo pytasz
co Mi jest.
Prawda rani,
niezależnie od tego, ile wypijesz zanim ją usłyszysz.
Jesteśmy w
swych ramionach, wkrótce będziemy kilometry od siebie. Czy potrafisz wyobrazić
sobie jak będę tęsknić za Twoim dotykiem
i twoim pocałunkiem?
I gdy już Mnie
zostawiłeś, szłam przez park z rozmazanym tuszem oberwanym rękawem i myślałam o
Tobie, zrozumiałam, że moje piękne życie to już przeszłość.
Są uśmiechy,
których się nie zapomina, są miny, które wywołują nasz uśmiech, są oczy, które
sprawiają, że nie potrafimy oderwać od nich oczu, ale z tych wszystkich
uśmiechów, głosów, min i oczu trafia się pojedynczy uśmiech, jedna barwa głosu,
charakterystyczna mina, jeden kolor oczu, którego nie zapomnisz. :)
Leżysz na
podłodze i zastanawiasz się jak nazwać to, co teraz czujesz. Masz tak czasem?
Nazywam go
szczęściem, chociaż to On przynosi Mi najwięcej bólu.
Nie wiem
dlaczego, ale jak Cię widzę to japa Mi się cieszy.
Bycie
singielką kiedyś oznaczało, że nikt Cię nie chciał. Teraz to znaczy, że jesteś
ładna, seksowna i wykorzystujesz swój czas na decyzje jakiego chcesz życia i z
kim chcesz je spędzić.
Wiesz co
boli bardziej niż strata Ciebie, świadomość, że Ty nie walczysz, aby Mnie
zatrzymać.
Pamiętaj!
Kobieta ma pełno przyjaciółek, które są jak brygada antyterrorystyczna. Ona nic
Ci nie zrobi, ale przyjaciółki Cię powieszą.
Wiedziała,
że kiedy ma się 16 lat płacz to dziecinada, ale nie potrafiła nad sobą
zapanować. W końcu miała powód - frajer.
Przecież dla
Ciebie to było pojebane.
Nic nie ma.
Dostałam smsa, nie zdobył się nawet na to by powiedzieć "odejdź" w
cztery oczy. Wstrzymało Mi oddech, coś w środku pękło, czuję, jak krew wylewa Mi
się z żył, jak wypływa oczami razem ze łzami. Wchodzę pod kołdrę, gaszę
światło, wyłączam telefon, po prostu znikam. Chcę krzyczeć, ale nie mogę
wypowiedzieć słowa, chcę płakać, ale nie mogę złapać tchu. Nie chcę wiedzieć,
co będzie dalej, nie chcę zapomnieć, nie chcę iść na przód, nie zapomnę o
przeszłości. Nie chcę nic czuć, myśleć, widzieć.
Proszę Cie
wróć, bo chociaż staram się żyć normalnie, to bez Ciebie nie potrafię.
Jest
najlepszy, ale nigdy Mu o tym nie mówiłam.
Szkoda, że w
szkole nie uczą jak radzić sobie po odejściu ukochanej osoby.
Za cholerę
nie mogę zrozumieć dlaczego wszyscy zabijają się o to, żeby ktoś im powiedział,
że ich kocha. Głupcy, osobiście wolę, gdy ktoś udowadnia Mi czynami, że Mnie
kocha i nawet nie wypowiada tych dwóch słów niż zapewnia Mnie co drugie słowo,
a później robi 100 rzeczy, które temu zaprzeczają.
To nie tak, że
Cię nie lubię bez powodu. Tylko często jesteś tak mocno wkurwiająca, że Ciebie
nie da sie lubić.
Szczęście,
chyba nie jest Mi pisane.
CZYTASZ = KOMENTUJ !!