piątek, 31 maja 2013

;)))

Kocham Cię, te quiero, te amo..

Objął Mnie w tali. Czułam jak serce zaczyna Mi szybciej bić, a oddech przyspiesza. 

Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie...

Jeśli nie Ty jesteś tym jedynym, to dlaczego moje serce przyspiesza, kiedy przechodzisz obok? Skoro nie jesteśmy sobie pisani, to dlaczego ciągle mam Cię przed oczami? Jeśli Bóg nie zesłał Cię po to, abyś był przy Mnie, to dlaczego do cholery ciągle mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień, kiedy obudzisz się rano i uświadomisz sobie jak bardzo Ci Mnie brakuje? 

Lekcja chemii, której cholernie nie znosiłam. Siedziałam sama w ostatniej ławce przy oknie. Zadzwonił dzwonek, podparłam ręką głowę. Nagle poczułam, lekkie szturchnięcie, TO BYŁ ON! Zapytał czy może się dosiąść, przytaknęłam.. Siadł. Minęło 20 minut lekcji, po czym napisał Mi karteczkę z napisem 'Ej, kocham Cię!' , 'Ej, ja Ciebie też!' - odpisałam.

Dziś, leżąc na podłodze, doszłam do wniosku, że jesteś najważniejszy...

To dziwne patrzeć na własne marzenia, które spełniają się komuś innemu...

Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci. 

'Przepraszam' po jakimś czasie nic już nie zmieni słonko, pamiętaj.

Trzeba walczyć o każdą miłość, bo może się okazać, że to miłość na całe życie.

A może na tym to właśnie polega? Ty musisz przestać kochać, żeby jemu zaczęło zależeć.

Odpychałam Go od siebie, chociaż chciałam, żeby był bliżej.

I tak nagle zapragnęła Go zobaczyć. Nie po to, by Go dotknąć. Po to, żeby poczuć Jego bliskość.

Idiota, debil, frajer, brzydal, kretyn, dupek, bachor, dzieciak, osioł, matoł, gamoń, bałwan, baran, palant, tuman, tępak, młot, imbecyl, ciołek, burak.. ALE JAK SIĘ UŚMIECHNIE JEST TAKI SŁODKI. <3

I cierpię przez to, że nie potrafię czasem odwrócić się plecami do tych ludzi, którzy ranią Mnie i mają Mnie za nic.

Kochać kogoś, to przede wszystkim pozwalać Mu na to, żeby był, jaki jest.

Każdy zasługuje na drugą szansę, ale Ty Mi nie dałeś ani jednej.

Jak chciałaś zabłysnąć było prosić starszych, żeby Cię brokatem posypali. ;*
 Tęsknie za kimś, kogo tak naprawdę nigdy nie miałam.

To, że już nie piszę do Ciebie, nie znaczy, że zapomniałam i że już Mi na Tobie nie zależy.. Ja po prostu przestałam Ci się narzucać.. Ale nadal czekam, aż zrobisz w końcu coś, żeby naprawić to wszystko co zjebałeś.

Najbardziej żałuję tego, że z mojego najbliższego przyjaciela stałeś Mi się zupełnie obcy. To boli, cholernie boli, ale z perspektywy czasu zdałam sobie sprawę, że po prostu nie jesteś Mnie wart, gdyż żadna dziewczyna na świecie nie zasłużyła sobie na takie traktowanie.

Wiesz? Ona Cię kochała. Byłeś dla niej numerem jeden, tym cholernym oczkiem w głowie. Jej chłopczykiem bez wad, za którego oddałaby życie. Jednak idealny chłopczyk okazał się fałszywym dupkiem, który korzystając z pierwsze lepszej okazji poszedł do innej, nie zastanawiając się nad tym, co ona będzie czuła, że ból wyżre wnętrze jej serca.

A teraz odpierdolę Ci takie "patrz, co straciłeś", że się nie pozbierasz.

Widzę Twój uśmiech, czuję, że nie jest prawdziwy, też się uśmiecham, ale nie jestem szczęśliwy.

Tęsknię za czymś czego już nie ma, ronie kilka łez, lecz to wciąż nic nie zmienia. Siedzę tu sama, wokół Mnie pustka, bo nie ma już obok człowieka, który moje szare dni w kolorowe zmieniał.

Bo tylko Ty masz tą magiczną moc poprawiania Mi humoru w jedną sekundę. <3

Z czasem dopiero uświadamiamy sobie jak przez cały czas nieważni byliśmy dla osoby dla której poświęcilibyśmy wszystko, razem ze swoją osobą.

Może umiem tylko ranić, dławić w sobie smutek, nie mogąc go zabić i za nic stąd uciec ...

Najtrudniejsza dieta to nie ta od czekolady tylko ta od drugiego człowieka.

Moją głupotą jest naiwność, bo nadal wierzę, że zrozumiesz i powrócisz.

Znosząc cierpienia w miłości, udowadniasz, że jesteś jej warta, bo miłość bez cierpienia jest nic nie warta.

Każdy ma ochotę czasem coś rozwalić. Dla jednych jest to rzut telefonem o ścianę, dla innych rozbicie związku dwojga ludzi czy przyjaźni. Łatwiej jest niszczyć niż budować, cała czekolada nie rozwiąże twoich problemów, cała butelka wódki nie odgoni Twoich smutków, cała paczka papierosów nie zapewni Ci wiecznego spokoju, więc wstań i zrób coś ze swym życiem, zanim będzie za późno.

To takie przygnębiające nie potrafić odejść od osoby, która Cię rani, bo za bardzo ją kochasz i za bardzo jesteś od tej osoby uzależniona.

Nie ma nic gorszego niż zawieść się na człowieku, wobec którego miałeś największe oczekiwania.
Jeszcze czasami pytają Mnie o Ciebie.

Życie trzeba przeżyć tak, żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać. ;)

Są tacy ludzie, którzy nigdy nie przestaną być dla nas ważni - mimo wszystko.

Od Ciebie zależy to czy spełnią się moje marzenia .

Przyjaźń jest najważniejsza, bez niej nie ma reszty.

- Nie patrz tak na Mnie!
- Nie lubisz mojego spojrzenia?
- Właśnie chodzi o to, że ja je uwielbiam! ;*

Stań i spójrz Mi w oczy i powiedz Mi, że to wszystko co mieliśmy było kłamstwem. Pokaż Mi, że Ci nie zależy.

Na tamtej domówce za dużo wypiłam. Zostawił Mnie na chwilę i poszedł po szklankę wody. Oparłam się o ścianę. Przyciemnione światła w całym domu nie pozwalały Mi praktycznie nikogo rozpoznać. Wszędzie unosił się dym, wszyscy jego kumple wykorzystywali okazję, żeby wyrwać laski na raz. Już nie mogłam na to patrzeć. Pod każdą ścianą jakaś parka wymieniała się śliną, dziewczyny pozwalały sobie wkładać ręce pod spódniczkę. Poczułam ostre szarpnięcie za włosy. Tą gębę od razu rozpoznałam. - I co, dałaś Mu już? - Jego była burknęła z ironią. - I to raz? – zakpiłam, a laska jeszcze bardziej się wkurwiła. - Nie waż się Go więcej tknąć. Nie masz prawa kurwo. - Kochanie, Ciebie głaskał, mnie pierdolił. - odpowiedziałam nadzwyczaj cwaniacko odwracając się plecami akurat, kiedy do nas podszedł. - Spierdalaj stąd. - Syknął w jej stronę obejmując Mnie. Odeszła z wymalowanym na twarzy "popamiętasz suko". Miałam wyjebane. Przy nim, nic nie mogło Mi się złego stać.

Przy pierwszym kieliszku opowiem Ci jakie miał oczy. Po drugim będę wtajemniczać Cię w jego niesamowite cechy. Po trzecim będę opowiadała Ci przez łzy jak bardzo żałuje, że pozwoliłam Mu odejść i jak bardzo go kocham. Po czwartym będzie Mnie rozkurwiało od środka, a na usta cisną się tylko literki, które tworzą jego imię. Po piątym zacznę drzeć ryja jak bardzo go kocham. Po szóstym zadzwonię do niego i powiem, powiem kurwa to wszystko co siedzi we Mnie w środku, wszystko co jestem w stanie powiedzieć na ten temat. Po kolejnych będę już tylko najebana i mam nadzieję, że nic nie będę pamiętała.

Coś kończy się, żeby coś mogło trwać.

Mówi, że to był tylko flirt, kilka cudownych min do złej gry. Mówi, że to był tylko flirt, a ja naiwna kocham się w nim.

Bo przychodzi taki czas, taki moment, gdzie zdajemy sobie sprawę, że jedyne czego potrzebujemy to tej konkretnej osoby.

Jedna chwila może dać Mi szybko szczęście, ale może też w sekundę zabrać to, co najcenniejsze.
Nie spędziliśmy ze sobą zbyt wiele czasu, jednak tyle w zupełności wystarczyło Mi do tego, by się do Ciebie przywiązać.

Czasami żadne słowa nie są w stanie odzwierciedlić tego co czuje, więc na darmo pytasz co Mi jest.

Prawda rani, niezależnie od tego, ile wypijesz zanim ją usłyszysz.

Jesteśmy w swych ramionach, wkrótce będziemy kilometry od siebie. Czy potrafisz wyobrazić sobie jak będę tęsknić  za Twoim dotykiem i twoim pocałunkiem?

I gdy już Mnie zostawiłeś, szłam przez park z rozmazanym tuszem oberwanym rękawem i myślałam o Tobie, zrozumiałam, że moje piękne życie to już przeszłość.

Są uśmiechy, których się nie zapomina, są miny, które wywołują nasz uśmiech, są oczy, które sprawiają, że nie potrafimy oderwać od nich oczu, ale z tych wszystkich uśmiechów, głosów, min i oczu trafia się pojedynczy uśmiech, jedna barwa głosu, charakterystyczna mina, jeden kolor oczu, którego nie zapomnisz. :)
 
Leżysz na podłodze i zastanawiasz się jak nazwać to, co teraz czujesz. Masz tak czasem?

Nazywam go szczęściem, chociaż to On przynosi Mi najwięcej bólu.

Nie wiem dlaczego, ale jak Cię widzę to japa Mi się cieszy.

Bycie singielką kiedyś oznaczało, że nikt Cię nie chciał. Teraz to znaczy, że jesteś ładna, seksowna i wykorzystujesz swój czas na decyzje jakiego chcesz życia i z kim chcesz je spędzić.

Wiesz co boli bardziej niż strata Ciebie, świadomość, że Ty nie walczysz, aby Mnie zatrzymać.

Pamiętaj! Kobieta ma pełno przyjaciółek, które są jak brygada antyterrorystyczna. Ona nic Ci nie zrobi, ale przyjaciółki Cię powieszą.

Wiedziała, że kiedy ma się 16 lat płacz to dziecinada, ale nie potrafiła nad sobą zapanować. W końcu miała powód - frajer.

Przecież dla Ciebie to było pojebane.

Nic nie ma. Dostałam smsa, nie zdobył się nawet na to by powiedzieć "odejdź" w cztery oczy. Wstrzymało Mi oddech, coś w środku pękło, czuję, jak krew wylewa Mi się z żył, jak wypływa oczami razem ze łzami. Wchodzę pod kołdrę, gaszę światło, wyłączam telefon, po prostu znikam. Chcę krzyczeć, ale nie mogę wypowiedzieć słowa, chcę płakać, ale nie mogę złapać tchu. Nie chcę wiedzieć, co będzie dalej, nie chcę zapomnieć, nie chcę iść na przód, nie zapomnę o przeszłości. Nie chcę nic czuć, myśleć, widzieć.

Proszę Cie wróć, bo chociaż staram się żyć normalnie, to bez Ciebie nie potrafię.
Jest najlepszy, ale nigdy Mu o tym nie mówiłam.

Szkoda, że w szkole nie uczą jak radzić sobie po odejściu ukochanej osoby. 

Za cholerę nie mogę zrozumieć dlaczego wszyscy zabijają się o to, żeby ktoś im powiedział, że ich kocha. Głupcy, osobiście wolę, gdy ktoś udowadnia Mi czynami, że Mnie kocha i nawet nie wypowiada tych dwóch słów niż zapewnia Mnie co drugie słowo, a później robi 100 rzeczy, które temu zaprzeczają.

To nie tak, że Cię nie lubię bez powodu. Tylko często jesteś tak mocno wkurwiająca, że Ciebie nie da sie lubić.

Szczęście, chyba nie jest Mi pisane.

CZYTASZ = KOMENTUJ !!